Szczęść Boże!
Pragnę napisać i podzielić się swoimi myślami i odczuciami o „Zeszytach Maryjnych”. Prenumeruję to czasopismo już od dawna i za każdym razem z niecierpliwością czekam na każdy numer. Lektura „Zeszytów” jest dla mnie jakby uczestnictwem w rekolekcjach, które wiele dają. Artykuły, świadectwa, modlitwy i wszystko inne, co w tych „Zeszytach” jest, wydaje się być bezpośrednio do mnie skierowaną nauką.
Na co dzień mam wiele bólu i cierpienia, ponieważ moje dzieci pobłądziły w życiu. Boli mnie jako matkę to, co u nich się dzieje. Dlatego też każdy „Zeszyt Maryjny” jest jak balsam na obolałe serce. Czytam je jednym tchem, modlę się i dziękuję za to czasopismo.
„Zeszyty” pozwalają mi spojrzeć na różne kłopoty tak jak Maryja patrzyła. Ona codziennie uczy mnie pokory i zaufania Bogu, Bożej Opatrzności. „Zeszyty” uczą jak mam postępować, tj. modlitwa, modlitwa, modlitwa.
Bardzo cieszę się z tak wspaniałej lektury jak „Zeszyty Maryjne”. Pokazałam je mojej siostrze i ona też zaczęła prenumerować. Czytam każdy numer dokładnie, a nawet kilka razy. Jeszcze raz dziękuję z całego serca za to czasopismo, które jest dla mnie drogowskazem w życiu i ukojeniem w cierpieniu.
Czcicielka Matki Bożej Licheńskiej
Jadwiga